Plany na wakacje? Tak, praktyki!

 

Okres letni to moment, gdy dużo studentów myśli o upragnionym wypoczynku. Są jednak tacy, którzy wolą czas wolny poświęcić na inwestowanie w siebie, poszukiwania zainteresowań i rozwój. Latem w Termie praktykantów jest najwięcej. Z przyjemnością i ciekawością gościmy ich u siebie, bo każde spotkanie może zaowocować współpracą na przyszłość.

Praktyki w Termie są nietypowe. To praktykant steruje swoim rozwojem i ma możliwość poznania różnych obszarów organizacji. Od niego zależy, z którym zespołem będzie chciał spędzić więcej czasu. Oczywiście jest program praktyk poprzedzony szkoleniami wstępnymi, ale to harmonogram stanowiący jedynie punkt wyjścia, a nie ściśle określony zakres.

–  Plusem są bez wątpienia szkolenia realizowane przed rozpoczęciem praktyk – ocenia Tomek Madyda. ­ Dają one podstawowe pojęcie o produktach, rozwiązaniach i samej organizacji, dzięki czemu nie jest się rzuconym na głęboką wodę od pierwszego dnia. Każdy zespół, z którym miałem okazję pracować podchodził do mnie bardzo przyjaźnie i chętnie dzielił się wiedzą – dodaje.

Praktykant w Termie funkcjonuje jak pracownik. Ma te same możliwości, prawa i obowiązki. To pomaga poznać nie tylko dany obszar, ale poczuć również zobowiązanie wynikające z realizacji działań wobec konkretnych osób i zobaczyć, jak naprawdę wygląda praca.


– Terma jest dla mnie szansą na to, by zobaczyć, jak aktualnie wygląda rynek urządzeń rehabilitacyjnych oraz sama praca nad nimi – w różnych obszarach – od tworzenia komponentów po zarządzanie produktem i jego sprzedaż – mówi Natalia Madalińska. – W Termie bardzo cenię możliwość samodzielnego kierowania własnym rozwojem. Zespół personalny jest otwarty jest na sugestie jeśli chodzi o to, czym praktykant chciałby się zajmować. Sama zaczęłam od produkcji grzejników, jednak po tygodniu dołączyłam do Zespołu Medycznego, który realizuje zadania zbliżone do kierunku moich studiów – wyjaśnia. 
 

Przyszedłem na praktyki, ponieważ z  jednej strony jest to mój obowiązek w trakcie studiów, z drugiej jestem świadomy, że przez praktykę nauczę się znacznie więcej niż przez suchą teorię na zajęciach – wyjaśnia Tomek Madyda. ­– Dodatkowo praktyka jest świetnym momentem na sprawdzenie poziomu zdobytej wiedzy i umiejętności na studiach – dodaje.

Natalia Madalińska, Tomasz Madyda i Jakub Kleina podczas warsztatu „Od wizji projektanta po wykonanie prototypu na podstawie Terma Design”, będącego kontynuacją spotkania  „Trzy godziny z Termą”, zorganizowanego na Politechnice Gdańskiej.

 

Co było najtrudniejsze dla praktykantów? Jednak zderzenie z rzeczywistością. Konfrontacja teorii przyswajanej na studiach z praktyką. Wskazują również na początkową trudność odnalezienia się w płaskiej strukturze, gdzie musieli funkcjonować jako pełnoprawny członek zespołu. Szybko jednak docenili atuty takiego sposobu pracy.

Praktyki w Termie to moje pierwsze zetknięcie z dużą firmą od początku miałam różnego rodzaju obawy – wspomina Natalia Madalińska. ­– Dodatkowo, obowiązuje tu płaska struktura i w pierwszy dzień trudno było mi „przestawić się”, również na mówienie do wszystkich po imieniu. Potem poszło już z górki – ocenia.

Miesiąc spędzony na praktykach w Termie dobiega końca. Studenci oprócz praktyk uczestniczyli w tematycznych warsztatach będących kontynuacją spotkania „Trzy godziny z Termą”. Studenci oprócz praktyk uczestniczyli w tematycznych warsztatach, organizowanych dla uczestników spotkania Trzy godziny z Termą, które odbyło się na Politechnice Gdańskiej w czerwcu 2016. Rozwiązywali różnego typu problemy, które napotkają w swoim przyszłym życiu zawodowym. Odkrywali w sobie różne umiejętności i potencjał w dziedzinach, które były dla nich początkowo obce. Czy było warto?

 Idąc na praktyki nic nie tracimy – możemy jedynie zyskać. Doświadczenie, nowe znajomości – podkreśla Natalia Madalińska. – Często praktyki wakacyjne traktowane są jako obowiązek, tymczasem dają możliwość sprawdzenia, czy to, czym chcielibyśmy się zajmować, w praktyce naprawdę jest dla nas odpowiednie. Z takiej możliwości każdy z nas powinien skorzystać, żeby móc w porę zareagować – nie po ukończeniu studiów, ale jeszcze w trakcie ich trwania – ocenia

– Najbardziej podobała mi się możliwość uczestnictwa w dowolnym procesie i zespole – mówi Tomek Madyda. – Dzięki temu mogłem dostosować swoje działania do zainteresowań. Dodatkowo bardzo pozytywne wrażenie wywarła na mnie otwartość współpracowników i przyjazna atmosfera. Na każde pytanie zawsze znalazłem u kogoś odpowiedź i nigdy nie zostałem z problemem sam – dodaje. 

 

Natalia Madalińska podczas lutowania 

Natalia, majsterkowicz z zamiłowania, za sukces praktyk uważa fakt, że nauczyła się typowo manualnych czynności,  jak np. spawanie metodą TIG lub lutowanie. W montażowni urządzeń rehabilitacyjnych czuła się jak ryba w wodzie, podobnie w zespole produkującym grzałki. Tomek natomiast cieszy się, że ten miesiąc nie okazał się stracony na suchą praktykę i miał możliwość skonfrontowania jej z rzeczywistością.

Uczestnicy warsztatu „Od projektu do realizacji – podejmij wyzwanie”, będącego kontynuacją spotkania Trzy godziny z Termą, zorganizowanego na Politechnice Gdańskiej. W montażowni urządzeń rehabilitacyjnych studenci uczyli się również spawać metodą TIG.

– Uważam, że moim sukcesem jest to, że okazałem się przydatny dla organizacji i mogłem trochę odciążyć kolegów z zespołu. Wszystko czego się tutaj nauczyłem od razu wykorzystywałem w rzeczywistej pracy – podsumowuje Tomek Madyda.

Naszym praktykantom życzymy zasłużonego letniego odpoczynku i sukcesów na uczelni, mając jednocześnie  nadzieję, że jeszcze kiedyś do nas wrócą, tym razem już jako pracownicy.

 

Natalia Madalińska

 

Aktualnie studiuje Inżynierię Biomedyczną na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej na strumieniu informatyka. Na dzień dzisiejszy nie zamierza wiązać z nim swojej przyszłości zawodowej. Od prawie 2 lat należy do działającego przy PG Stowarzyszenia Studentów BEST Gdańsk, w którym zajmowała się już m.in. przeprowadzeniem rekrutacji czy zasobami ludzkimi podczas kilku projektów. W przyszłym roku akademickim koordynować będzie jedno z większych wydarzeń organizowanych przez BEST – Forum Organizacji i Kół Akademickich. W wolnym czasie pływa, zajmuje się ogrodem, gra w bilard i podróżuje. 

–  Terma była to pierwsza firma, z którą miałam styczność jeśli chodzi o odbycie praktyk wakacyjnych. Już podczas rozmowy kwalifikacyjnej zaciekawił mnie fakt otwarcia się na produkty rehabilitacyjne – mówi Natalia.

Tomasz Madyda

Student Mechaniki i budowy maszyn na Wydziale Mechanicznym Politechniki Gdańskiej. W głównej mierze interesuje się konstrukcją i szeroko pojętą inżynierią. Często zadaje sobie pytanie „jak to działa?” i „ jak jest zbudowane?”. Dodatkowo uprawia żeglarstwo i windsurfing oraz podróżuje.

– Jeżeli chodzi o studia, jestem na specjalizacji powiązanej z urządzeniami cieplnymi oraz przepływowymi, dlatego Terma, jako producent grzejników, przykuła moje zainteresowanie – wyjaśnia Tomek. – Dodatkowo w Termie jest spore zaplecze mechaniczne, co pokrywa się z moim kierunkiem. W organizacji zainteresowała mnie niecodzienna struktura i bardzo duża gotowość współpracowników do pomocy.